Dogoterapia
Kto wychowywał się ze zwierzętami ten wie, że to najlepsi przyjaciele człowieka. Życie bez pupila jest realne, ale można je sobie umilić.

Co to jest dogoterapia ?
W skrócie – jest to wspomaganie terapii z udziałem psa.
Są 3 formy dogoterapii
- SP czyli Spotkanie z psem : jest to głównie zabawa, która wprowadza pozytywny kontakt miedzy dziećmi a psem. Pies ośmiela dzieci zamknięte w sobie, ale także wycisza dzieci zbyt pobudzone. Zajęcia te, dostarczają pozytywnych emocji oraz dzieciaki zapominają o świecie. Wydawanie komend, poleceń i głaskanie jest na pierwszym miejscu 🙂 kto nie lubi wtulić się w ciepłe futerko, a przy okazji mieć wylizane uszy 😀
- EP czyli edukacja z psem : zajęcia te odbywają się przeważnie w przedszkolach i szkołach. Dzięki udziałowi psa w trakcie zajęć, dzieci są bardziej zmotywowane do nauki i łatwiej przyswajają wiedzę. Przyjemniej się pracuje kiedy nagrodą jest puchaty przyjaciel 🙂
- TP czyli terapia z psem : jest już to konkretna rehabilitacja z indywidualnym podejściem do problemu. Psi przyjaciele są niezastąpieni podczas terapii dla dzieci z autyzmem, zespołem Downa, czy porażeniem mózgowym.

Najfajniejsze w pracy z psiakiem czy innym zwierzakiem jest to, że dziecko nie myśli o tym, że jest właśnie na zajęciach terapeutycznych. Taka praca jest tak przyjemna, że dzieci trakują ją jako zabawę 🙂
Każda z tych form powinna być przeprowadzana pod kątem wykwalifikowanej osoby.
Jeśli Twoje dziecko nie ma możliwości uczestniczyć w dogoterapii, nie ma problemów rozwojowych, to i tak nic straconego. Ten kto ma psa w domu ten wie ile jest plusów i jaki ma wpływ ma zwierze na rozwój dziecka. 🙂
Co się stało w naszej rodzinie kiedy
zdecydowaliśmy się na zwierzaka ?
Pamiętam wprowadzanie dzieciaków w temat psa, zanim wzięliśmy naszą sunie z hodowli przez kilka dobrych miesięcy omawialiśmy imię.
Pokazywałam im zdjęcia które dostawałam od Pani z hodowli.
Ale reakcja dzieciaków na pierwsze spotkanie była cudowna. Szczególnie syna który wołał „jaaa nie wierze”.
Nie było zawsze cukierkowo, bo jak i pies tak i my musieliśmy się siebie nauczyć – szczególnie kiedy cała trójka jest bardzo rozpieszczona.
Obcowanie z każdym zwierzęciem jest niezłą lekcją odpowiedzialności. Karmienie, higiena, spacery, dbanie o zdrowie… Dziecko staje się odpowiedzialne za małego członka rodziny. Wpada w rutynę i ma świadomość, że nie zawsze jego wygody stawiane są na pierwszym miejscu. Wspólne spacery mogą też dobrze wpłynąć na relację miedzy członkami rodziny. o ile nie kłócimy się kto, kiedy wychodzi na spacer. 🙂 Ale konieczność ruchu i aktywności fizycznej można również podciągnąć do zalet – choć wiem, czasem się taaaaak bardzo nie chce 😉
Posiadanie zwierzaka buduje pewność siebie, samoakceptację i empatie. Wyrabia się w dziecku większa wrażliwość na uczucia i potrzeby innych. Zostaje naszym rodzinnym psichologiem.
A ja podczas spaceru mam zawsze tą chwile samotności i nabranie kolejnej dawki cierpliwości na resztę dnia.
Niezależnie od tego czy mamy małego, czy dużego psa, czy jest rasowy, czy kundelek, możemy być pewni, że odwzajemni nam naszą troskę. 🙂 Mamy pewność, że pies kocha nas mimo to jacy jesteśmy. Czy zdrowi czy z problemami. Pies zawsze ma czas na zabawę i kanapowe przytulanko 🙂 A to na pewno poprawi nam samopoczucie 🙂 Psi przyjaciel zostaje z nami na zawsze i uważa swojego właściciela za najlepszego człowieka na świecie 🙂
Nic dziwnego, że wiele rodziców na prośby o psie lub innym zwierzaku odpowiada praktycznie to samo : Absolutnie nie, później ja zostanę z tymi obowiązkami. 😀 Osobiście uważam, że nie można się poddawać i brać na siebie 100% odpowiedzialności, skoro cała rodzina wyraziła chęć powiększenia rodziny 🙂
Dlatego warto się zastanowić milion razy, zanim się zdecydujemy 🙂
Pies ma być przyjemnością, a nie dodatkowym denerwującym obowiązkiem 🙂
Pozdrawiam Aurelia Puente-Bartłomiejczyk
Ile to razy słyszę w domu , abyśmy powiększyli rodzinę o psa 🙂 Ale zawsze jest to ale , po przeczytaniu posta chyba zacznę się poważnie zastanawiać nad tym 🙂 !